sobota, 13 maja 2023

 Loki o zmierzchu


 

 


piątek, 12 maja 2023

 Loki bojowo nastawiony




czwartek, 11 maja 2023

 Ekoterrorysta sprawny inaczej

Czerwonym szlakiem przechodził niedawno Tajny Agitator Leśny, zapewne ten, który w czasie pandemii rozwieszał ulotki antyszczepionkowe. Tym razem wystąpił przeciw Unii Europejskiej. Głupota tego człowieka mnie nie dziwi, w końcu większość ludzkości ma problemy umysłowe. Najgorsze jest jednak to, że ten głupiec uważa się za dowcipnego.
Proszę się więc nie dziwić, że od dawna zakazałem turystom wstępu na mój teren. Tylko jeleniowate są mile widziane.




środa, 10 maja 2023

 Wiosenny obrazek polny



wtorek, 9 maja 2023

 Baśń o wężowym sercu

Zrobiłem sobie wczoraj przerwę w podroży i przeszedłem w dwie godziny przez najwyższe wzniesienie Pogórza Strzyżowskiego Bardo (534 m) i tajemniczy Chełm (528 m). Tym samym wszedłem wreszcie na najwyższą górę krainy mojego dzieciństwa i odwiedziłem legendarną siedzibę Króla Węży. Jej Wysokości  oczywiście nie spotkałem, może dlatego, że było potworne zimno i błoto, a takich klimatów węże nie znoszą. Pogórze, nieco pogardzane przez turystów, jest bardzo malownicze, szczególnie wiosną, gdy na wzgórzach kwitnie rzepak. Ludzie życzliwi, pozwalają parkować na podwórkach i chętnie dzielą się opowieściami.
Tytuł postu oczywiście jest literacki, zapożyczony. Kto czyta, wie od kogo. 









 



poniedziałek, 8 maja 2023

 Taka se panoramka z Jaworiny


Link do większego obrazka

niedziela, 7 maja 2023

 Góry Postpoligonowe

Do niedawna w Górach Lewockich był poligon wojskowy, po zamknięciu którego teren wyglądał jak po wybuchu atomu; nagie rozryte szczyty poprzecinane gęstą siecią dróg asfaltowych, szutrowych i polnych. Od kilku lat trwa rekultywacja terenu, zalesianie i usuwanie pozostałości wojskowej infrastruktury. Młodniki, przeważnie świerkowo - modrzewiowe, są już całkiem spore, wróciła też zwierzyna płowa. Na rozpoczęcie prywatnego sezonu turystycznego wybrałem się z moim przyjacielem Adasiem na zapowiadaną kiedyś wycieczkę do budowanej na Jaworinie (Marczulinie) wieży widokowej. Zaparkowaliśmy (z trudnością, bo nie wolno) przy myśliwskiej chacie Hrby nad Toryskami i stamtąd spacerowo, prawie cały czas asfaltem w dwie godziny doszliśmy do wieży. Jest jeszcze nieukończona, gdyż brakuje dachu, ale oczywiście już wyłamano zabezpieczającą wejście kratę i nieliczni odwiedzający wspinają się nawet na najwyższy poziom. Konstrukcja jest bardzo rozsądna, gdyż w podstawie znajduje się betonowe pomieszczenie, gdzie można schronić się przed burzą. Widoki są ciekawe, choć zasięg nie imponuje. My mieliśmy przeciętną widoczność, więc dalekie obserwacje się nie udały. Obserwacje w drodze? Fauna: jelenie, sarny, liczne ptaki, gniewosz plamisty. Flora: modrzew, buk, świerk, wierzba, brzoza, podbiał, krokusy, wawrzynek wilczełyko, zawilce i pierwiosnki. Ludzie: dwóch słowackich bicyklistów.
Javorina (1224 m) jest błędnie uważana za najwyższy szczyt Gór Lewockich, ale przerastają ją inne szczyty, w tym najwyższa Čierna hora (1289 m). Same Góry Lewockie można polecić przede wszystkim turystom rowerowym ze względu na gęstą sieć dróg i niewielkie przewyższenia. 

Widok z okolic Brutowców

Asfalt prawie do samego szczytu

Skrzyżowanie na Javorince

Pomnik w miejscu zestrzelenia samolotu (SNP)


Słynna Lavička lásky (Ławka miłości)

Wieża