wtorek, 31 marca 2020

Ten inny

Proroctwo mistrza gazownictwa z pogotowia gazowego w Sędziszowie Młp.:
Niedługo, panie, przyjado Chińczyki i te inne i bedo mieć wszystko gotowe, puste domy, sklepy, auta z kluczykami. Tylko brać!


poniedziałek, 30 marca 2020

bo to była zieloność nieśmiała

Zdjęcie oczywiście archiwalne. Dziś na górach pewnie śnieg, bo nawet Podkarpacie w nocy przybieliło. To dobrze. Jesienią wywiozłem na Kordowiec rakiety śnieżne i nie zdążyłem ich użyć. Mam nadzieję, że porakietuję w maju, gdy świat ludzki wróci na swoją orbitę, a przyroda nadal będzie nieprzewidywalnie przewrotna.

niedziela, 29 marca 2020

jak wczorajszy sen

 

sobota, 28 marca 2020

Bóg zapłać

Wczoraj, przejeżdżając przez Ładną koło Tarnowa, widziałem, że dziewczyny przydrożne mimo przymrozków i braku tarczy antykryzysowej ciągle pracują, bez maseczek i wcale nie łonline. Jeszcze Polska nie zginęła!

czwartek, 26 marca 2020

Ukaz tego nie przewiduje, ale prawdopodobnie dopuszczalne jest wyjście na spacer z delfinem.

Wyszłem dzisiej na pola za chołpe, bom myśloł, że mi łeb pęknie od tego komputra, co na nim dzień i noc siedze. Chłopa żem jednego spotkoł, co po resztkach śniega nawóz woził na gnojorzkach. To my pogodali, tak dziesi z trzech metrów.
- Co tak na wiecór wozicie ten gnój?
- A bo casu nima, po robocie tylko.
- A to dzie robis? (Tu przeszedłem na ty, bośmy się już poznali)
- Ady u Korola przy lodaf. A ty?
- Jo robie łonilne.
- Aha. A łazisz se tak, jak nie wolno?
- Z psem łaże.
- To dzie mosz psa?
- Był, ale pogonił dziesi za sarnom.
- To szukosz go?
- Ady szukom. Niech sie darzy.
- Tobie tyż, z tem psem.



małe życie

Szczere pustki na stronie, nie masz zabawki, nie masz rozśmiać się nikomu. Wejść już prawie nie ma, wyjść już prawie nie ma. Jakbyśmy wszyscy umarli. Tak łatwo, tak po prostu? A góry przecież stoją cierpliwe, czekają.

środa, 25 marca 2020

Milenka porzuciła kota i spaceruje z psami. Takie spacery są dozwolone, ale psów może być najwyżej dwa.