bo to była zieloność nieśmiała
Zdjęcie oczywiście archiwalne. Dziś na górach pewnie śnieg, bo nawet Podkarpacie w nocy przybieliło. To dobrze. Jesienią wywiozłem na Kordowiec rakiety śnieżne i nie zdążyłem ich użyć. Mam nadzieję, że porakietuję w maju, gdy świat ludzki wróci na swoją orbitę, a przyroda nadal będzie nieprzewidywalnie przewrotna.
poniedziałek, 30 marca 2020
niedziela, 29 marca 2020
sobota, 28 marca 2020
czwartek, 26 marca 2020
Ukaz tego nie przewiduje, ale prawdopodobnie dopuszczalne jest wyjście na spacer z delfinem.
Wyszłem dzisiej na pola za chołpe, bom myśloł, że mi łeb pęknie od tego komputra, co na nim dzień i noc siedze. Chłopa żem jednego spotkoł, co po resztkach śniega nawóz woził na gnojorzkach. To my pogodali, tak dziesi z trzech metrów.
- Co tak na wiecór wozicie ten gnój?
- A bo casu nima, po robocie tylko.
- A to dzie robis? (Tu przeszedłem na ty, bośmy się już poznali)
- Ady u Korola przy lodaf. A ty?
- Jo robie łonilne.
- Aha. A łazisz se tak, jak nie wolno?
- Z psem łaże.
- To dzie mosz psa?
- Był, ale pogonił dziesi za sarnom.
- To szukosz go?
- Ady szukom. Niech sie darzy.
- Tobie tyż, z tem psem.
Wyszłem dzisiej na pola za chołpe, bom myśloł, że mi łeb pęknie od tego komputra, co na nim dzień i noc siedze. Chłopa żem jednego spotkoł, co po resztkach śniega nawóz woził na gnojorzkach. To my pogodali, tak dziesi z trzech metrów.
- Co tak na wiecór wozicie ten gnój?
- A bo casu nima, po robocie tylko.
- A to dzie robis? (Tu przeszedłem na ty, bośmy się już poznali)
- Ady u Korola przy lodaf. A ty?
- Jo robie łonilne.
- Aha. A łazisz se tak, jak nie wolno?
- Z psem łaże.
- To dzie mosz psa?
- Był, ale pogonił dziesi za sarnom.
- To szukosz go?
- Ady szukom. Niech sie darzy.
- Tobie tyż, z tem psem.
środa, 25 marca 2020
wtorek, 24 marca 2020
- Wierzysz w Boga?
- W tym miesiącu tak
[Platforma/El hoyo 2019]
Na zdjęciu cerkiew św. Jana Chrzciciela w Arbore. Malowidła zewnętrzne z początku XVI w. przetrwały tylko we fragmentach na dwóch ścianach. Może z tego właśnie powodu cerkiew jest najrzadziej odwiedzaną malowaną cerkwią Północnej Mołdawii. Nie ma wokół niej kramów i tłumów turystów. Mimo tej ułomności i samotności, a może właśnie przez nie, uważam ją za najpiękniejszą. Jeżeli zmęczony wędrówką przez kosmos Bóg zapragnie odpoczynku, na pewno zatrzymuje się w Arbore.
- W tym miesiącu tak
[Platforma/El hoyo 2019]
Na zdjęciu cerkiew św. Jana Chrzciciela w Arbore. Malowidła zewnętrzne z początku XVI w. przetrwały tylko we fragmentach na dwóch ścianach. Może z tego właśnie powodu cerkiew jest najrzadziej odwiedzaną malowaną cerkwią Północnej Mołdawii. Nie ma wokół niej kramów i tłumów turystów. Mimo tej ułomności i samotności, a może właśnie przez nie, uważam ją za najpiękniejszą. Jeżeli zmęczony wędrówką przez kosmos Bóg zapragnie odpoczynku, na pewno zatrzymuje się w Arbore.
Subskrybuj:
Posty (Atom)