sobota, 28 marca 2020

Bóg zapłać

Wczoraj, przejeżdżając przez Ładną koło Tarnowa, widziałem, że dziewczyny przydrożne mimo przymrozków i braku tarczy antykryzysowej ciągle pracują, bez maseczek i wcale nie łonline. Jeszcze Polska nie zginęła!

czwartek, 26 marca 2020

Ukaz tego nie przewiduje, ale prawdopodobnie dopuszczalne jest wyjście na spacer z delfinem.

Wyszłem dzisiej na pola za chołpe, bom myśloł, że mi łeb pęknie od tego komputra, co na nim dzień i noc siedze. Chłopa żem jednego spotkoł, co po resztkach śniega nawóz woził na gnojorzkach. To my pogodali, tak dziesi z trzech metrów.
- Co tak na wiecór wozicie ten gnój?
- A bo casu nima, po robocie tylko.
- A to dzie robis? (Tu przeszedłem na ty, bośmy się już poznali)
- Ady u Korola przy lodaf. A ty?
- Jo robie łonilne.
- Aha. A łazisz se tak, jak nie wolno?
- Z psem łaże.
- To dzie mosz psa?
- Był, ale pogonił dziesi za sarnom.
- To szukosz go?
- Ady szukom. Niech sie darzy.
- Tobie tyż, z tem psem.



małe życie

Szczere pustki na stronie, nie masz zabawki, nie masz rozśmiać się nikomu. Wejść już prawie nie ma, wyjść już prawie nie ma. Jakbyśmy wszyscy umarli. Tak łatwo, tak po prostu? A góry przecież stoją cierpliwe, czekają.

środa, 25 marca 2020

Milenka porzuciła kota i spaceruje z psami. Takie spacery są dozwolone, ale psów może być najwyżej dwa.

wtorek, 24 marca 2020

- Wierzysz w Boga?
- W tym miesiącu tak
[Platforma/El hoyo 2019]

Na zdjęciu cerkiew św. Jana Chrzciciela w Arbore. Malowidła zewnętrzne z początku XVI w. przetrwały tylko we fragmentach na dwóch ścianach. Może z tego właśnie powodu cerkiew jest najrzadziej odwiedzaną malowaną cerkwią Północnej Mołdawii. Nie ma wokół niej kramów i tłumów turystów. Mimo tej ułomności i samotności, a może właśnie przez nie, uważam ją za najpiękniejszą. Jeżeli zmęczony wędrówką przez kosmos Bóg zapragnie odpoczynku, na pewno zatrzymuje się w Arbore.


poniedziałek, 23 marca 2020

Znów zima

Wiosna, którą mieliśmy przed kilkoma dniami, gdzieś się zapodziała. Od dwóch dni na górach pada śnieg i porządnie mrozi. Drogi zafukane, granice zamknięte, lasy zamknięte i zmartwień tylko przybywa, bo nie wiem co u Cyganka, co u Milenki, czy zdrowi i mają jakieś "konzerwy" w zapasie, czy zakładają szaliki i czapki.

niedziela, 22 marca 2020

Ciekaw jestem w jaki sposób malarze nagrobków z Sapancy (Săpânța) zilustrują aktualne wydarzenia. Pewien jestem, że dzięki nim virusul będzie wreszcie widoczny i na pewno wesoły. Jesienią sprawdzę, o ile jeszcze będzie jakaś jesień.