niedziela, 14 września 2025

 Wielki Połom (cz. Velký Polom, słow. Veľký Polom) 1067, najwyższy słowacki szczyt Beskidu Morawsko - Śląskiego. Korona Karpat

Trasa żółtym szlakiem z czeskiej miejscowości  Horní Lomná - koupaliště, bus przez Muřinkový vrch (kaple) tam i nazad.

 Chytré hodinky:
Dystans - 11,62 km
Czas trwania - 04:16
Kroki 14 142 
Rożnica wysokości 549,5 m 

Sam szczyt jest mało atrakcyjny, z widokiem głównie na suche świerki. Wiekszą atrakcją okazała się kaplica Muřinkový vrch, gdzie trafiłem na imprezę czesko - słowacką po zakończonej mszy. Piwo i palenka lały się obficie. Mimo że mnie częstowano, palenki nie skosztowałem, bo na dole czekał na mnie samochód. A szkoda, bo raźniej by się szło.

Horní Lomná

Przed mszą

Po mszy

Wnętrze kaplicy

Na szczycie



Atrakcyjne Morawianki i chłop, którego
mocno wspomagano palenką, bo "dyma".

sobota, 13 września 2025

Ryczący z jeleniami

Prawie nie przesypiam teraz nocy. Za duży hałas. Mam wrażenie, jakbym osobiście uczestniczył w jelenich godach. 

PS Oglądać z dźwiękiem!



PS 2

Po nieprzespanej nocy poszedłem na Poczekaj po kolejne zdumienie:


 

 Arcydzieło sztuki ławkowej

Zakrzaczona i trudna do odnalezienia najwyższa na Pogórzu Śląskim Jasieniowa to pagorek taki se. Tylko koroniarze karpaccy na niego włażą. Ale odrobinę dalej znajduje się znajduje się Wyrchgóra 518 ze znakomitym punktem widokowym i równie atrakcyjną ławką. Dobry widok mam co prawda na własność z Kordowca, ale ławkę taką chciałbym mieć. Myślę, że to arcydzieło sztuki ławkowej na Wyrchgórze powinni zadaszyć, bo za kilka lat nie zmurszeją jedynie zdjęcia.





 

 

piątek, 12 września 2025

 Jasieniowa (Goleszowska Górka) 521, najwyższy pagorek Pogórza Śląskiego. Korona Karpat




 

czwartek, 11 września 2025

 Apostoł Andrzej

Przejeżdżając przez Gilowice, zatrzymuję się zawsze pod kościołem swojego imiennika. Znakomicie go odrestaurowali. Gorzej ze mną. 






 

środa, 10 września 2025

 Bąków (Baków) / Czertnik 766, najwyższy pagor Pasm Pewelsko - Krzeszowskich. Korona Karpat





 

piątek, 5 września 2025

 Ślimak widokowy w Woli Kroguleckiej

W czasach przedślimakowych jeździłem wieczorami na to wzgórze, by kontemplować widoki. Po wybudowaniu tam parkingu, ślimaka i grillowiska unikam tego miejsca, choć teraz można tam nawet w dzień zobaczyć gwiazdy, gdy jakiś pijany ziom zdzieli cię butelką w łeb.


 

 

czwartek, 4 września 2025

 Kilka razy tej nocy budził mnie godowy śpiew jeleni, ale fotopułapka zarejestrowała tylko tego nieśmiałego młodzieńca. Nie wiem, czy to on śpiewał, ale choćby nawet, królem rykowiska nie zostanie. Za chudy w uszach.


 

środa, 3 września 2025

 Po ulewie albo Chciwość

Kto by pomyślał, że przed dwoma godzinami brodząc po kolana w wodzie, w strugach deszczu wyganiałem miotłą wodę spod ściany, bo zatkała się rynna spustowa. Dodam, że nie przemoczyłem ubrania ;)

A w PS-ie: To już ostatnie chwile, żeby nie zmoczyć ubrania w ulewie. Kiedy przed półwieczem kupiłem zrujnowaną szkołę, na Kordowcu pasły się krowy, rósł chudy owiesek, a jedynym tu widzianym pojazdem był konny zaprzęg. Wczoraj wieczorem po polanie jeździł hulajnogą elektryczną (!) jakiś małolat, a drugi na elektrycznym rowerze darł mordę, skutecznie płosząc jelenie. Nowi inwestorzy kombinują, jak wyremontować drogę dojazdową, a ja zostałem wezwany do korekty zobowiązania podatkowego i w urzędzie gminy dowiedziałem się, że 10 arów mojego pola stało się nagle terenem budowlanym. Tylko patrzeć, jak stanie tu wieża widokowa, skąd będzie można obserwować jak Seba, czyniąc sobie ziemię poddaną, grilluje karkówkę. 


 

wtorek, 2 września 2025

 Jakoś wcześnie tego roku przemija zielony kolor nadziei.