Bylejakość wietrzna
Wczoraj zakończyłem wieczorowe kursy pierwszej pomocy i dziś wreszcie miałem wolne popołudnie. Wyskoczyłem zerknąć, co tam z zachodami słońca na Woli Kroguleckiej. Słabe są, a przynajmniej dzisiejszy taki był. Wiatrowało pierońsko z zachodu, tak że nawet samochód dla bezpieczeństwa musiałem zaparkować za pagórkiem. W dodatku wiatr przygnał zachmurzenie, więc zanim słońce dotknęło szczytów, pochłonęły je chmury. Na niższych stokach śniegu już nie ma, ale północne ściany Radziejowej i Złomistego Wierchu są bielutkie. Podobnie Kordowiec. Dwie fotki poglądowe zamieszczam, bo coś trzeba, ale nie jestem z nich dumny, udój był słaby. Na pierwszej widać Siminy, górę w Lewockich Wierchach na Słowacji, na drugiej osiedle Podmakowica, które jak widać ciągle się, rozrasta.
czwartek, 28 lutego 2019
wtorek, 26 lutego 2019
Szczał z łuku w Dolinie Popradu
Filip Świstuń Galicyjskie Beskidy i Karpaty lesiste: zarys orograficzny
Rok wydania 1876
Właściwy Beskidom jest k r e t y n i z m, pojawiający się w ciasnych, wąskich i wilgotnych dolinach; przyczyn jego jedni (Zeiszner) upatrują we wilgoci i braku dostatecznego światła, drudzy (Staszyc) łączą go z górami głazów, głazolepieniów i szarogłazów.
[...]Dolina Popradu, której górna część, równie jaku Dunajca, tworzy odrębną, całość, jest od Leluchowa aż po Barcice ciasnym skalistym wyłomem, przypominającym na mniejsze rozmiary przełom Dunajca przez Pieniny. Po obu stronach głębokie doliny, których spadek jednakowoż łagodny, boki w miernym stopniu nachylone. Jak na dorzeczu Raby, tak i tu częsty kretynizm.
Filip Świstuń Galicyjskie Beskidy i Karpaty lesiste: zarys orograficzny
Rok wydania 1876
Właściwy Beskidom jest k r e t y n i z m, pojawiający się w ciasnych, wąskich i wilgotnych dolinach; przyczyn jego jedni (Zeiszner) upatrują we wilgoci i braku dostatecznego światła, drudzy (Staszyc) łączą go z górami głazów, głazolepieniów i szarogłazów.
[...]Dolina Popradu, której górna część, równie jaku Dunajca, tworzy odrębną, całość, jest od Leluchowa aż po Barcice ciasnym skalistym wyłomem, przypominającym na mniejsze rozmiary przełom Dunajca przez Pieniny. Po obu stronach głębokie doliny, których spadek jednakowoż łagodny, boki w miernym stopniu nachylone. Jak na dorzeczu Raby, tak i tu częsty kretynizm.
poniedziałek, 25 lutego 2019
Jeszcze kilka białych ptaszków dunajcowych
Łabędzi, bo bociany podobno dopiero wyruszyły z Afryki. Przylecą przez Ukrainę, przynosząc tym razem 500 + na pierwsze dziecko. W hrywnach.
Niektórzy już widzieli bociany tego przedwiośnia, ale ornitolodzy twierdzą, że są to osobniki u nas zimujące. Ze względu na panujący w Polsce dobrobyt zostaje ich coraz więcej. Dojdzie do tego, że tylko my będziemy mieli ochotę stąd odlecieć, bardziej na zawsze niż na zimę.
Przy okazji polecenie filmowe, warte obejrzenia, bo nieoskarowe:
Granica
I coś galicyjskiego do czytania:
Pamiętnik włościanina
Łabędzi, bo bociany podobno dopiero wyruszyły z Afryki. Przylecą przez Ukrainę, przynosząc tym razem 500 + na pierwsze dziecko. W hrywnach.
Niektórzy już widzieli bociany tego przedwiośnia, ale ornitolodzy twierdzą, że są to osobniki u nas zimujące. Ze względu na panujący w Polsce dobrobyt zostaje ich coraz więcej. Dojdzie do tego, że tylko my będziemy mieli ochotę stąd odlecieć, bardziej na zawsze niż na zimę.
Przy okazji polecenie filmowe, warte obejrzenia, bo nieoskarowe:
Granica
I coś galicyjskiego do czytania:
Pamiętnik włościanina
sobota, 23 lutego 2019
piątek, 22 lutego 2019
Subskrybuj:
Posty (Atom)