Stary człowiek i góry

 

Vylet

Podbanské (935) - parking za darmo!

Pyšné sedlo. (1784)

Blyšť (2155)

Bystrá (2248)

Rázc. pod Bystrou (965) 

Podbanské (935)

1424 m pod górę i tyle samo z góry, 22,1 km.

Bystra, najwyższa góra Tatr Zachodnich, słusznie zwana jest bystrą (stromą). Może w sprzyjających warunkach jest łatwiej, ale dziś o świcie było bardzo zimno i mokro po pachy, a po południu pieroński upał. Szlaki dolinne zarośnięte kompletnie. Nie wiadomo czy nogę postawisz w wodzie, na kamieniu, czy na wężu. Pierwszego mostka na niebieskim brak, więc trzeba na starcie zdjąć buty i brodzić po kolana w bardzo, ale to bardzo zimnej wodzie, na zejściowym żółtym też odcinkami schodzi się w stylu Chrystusa - po wodzie. Ruch niewielki - godzinami szedłem sam. Zapach kwitnącej wierzbówki kiprzycy zaskakiwał. Zdawało mi się, że za chwilę spotkam jakąś elegancką damę. A kwitnie wszystko - od parzydła leśnego po wrzosy. Borówek i malin wielka obfitość.  

Od północy

Szczyt

Od południa

W niekrajobrazowym byłem terenie, więc ku uciesze Svawka jeszcze jeden jeleń z muchami na scypule.

Chmara

i obiecuję, że to już ostatnia jelenina. Jutro będzie krajobraz, najlepiej górski.

Jelenina

z braku lepszych modeli.

Jelenie lubią sól

Zamawia taki zupę i zanim pierwszy raz zanurzy w niej łyżkę, łapie solniczkę i sypie sól.

Jelenie dudy

Niedobry ten rok. Jak byś się nie obrócił, duda zawsze z tyłu.

Rogacz z Kordowca

 

Łomnicki Staw (słow. Skalnaté pleso)

Záchranársky vrtuľník - akcia

A we wtorek mniejsza panoramka

Tydzień dobrze zacząć od szerokiej panoramy

Duży obrazek

Zielony Staw Kieżmarski z lotu ptaszka

Pow. 1,492 ha, głęb. 4,3 m, dług. 198 m, szer. 110 m. Widoczne schronisko i zapora, którą zbudowano w II poł. XIX w., aby zapobiec naturalnemu zanikaniu tego stawu.

Stręgacznik i Wielki Biały Staw z lotu ptaszka

Ścieżka na Jagnięcy Szczyt i ludziki na nim. Zdjęcia ze ścieżki i ze szczytu można znaleźć w moich ubiegłorocznych lipcowych postach.

Kosówka też jeszcze kwitnie. Lepiej nie pomagać sobie w drodze, czepiając się jej rękami. Żywicę bardzo trudno usunąć, rozpuszcza ją jedynie płyn do dezynfekcji. Kolejny pożytek z epidemii.

Z obłokami

 

Wdrapywanie się z Doliny Białej Wody na Przełęcz pod Rakuską Czubą jest bardzo mozolne. Na szczęście co chwila otwierają się widoki na chatę i stawy, które są coraz niżej i niżej.

WIDZIAŁEM WSZYSTKIE RZECZY, JAKIE SIĘ DZIEJĄ POD SŁOŃCEM I WSZYSTKO TO MARNOŚĆ I POGOŃ ZA WIATREM.
 Peter Carey: Złodziejstwo. Historia miłosna

Droga do Zielonego Stawu to przedzieranie się przez odurzający zapach kwitnących jarzębin.

Biała Woda

Chyba każdy, kto szedł doliną, zrobił zdjęcie na pierwszym mostku. Wody spływa dużo, bo jeszcze topnieją śniegi.

Dziś rano nie było zdjęcia, bo pojechałem jakieś zrobić. Zacząłem o szóstej na parkingu za 6 euro w Kieżmarskiej Białej Wodzie skąd popędziłem prawie samotnie do Chaty przy Zielonym Stawie Kieżmarskim. Chatę ominąłem, ale sprawdziłem czy kamyczki w stawie nadal zielenieją. Potem wdrapałem się na Rakuską Czubę (2040), a z niej poszedłem do Łomnickiego Stawu (Skalniate Pleso). Stamtąd wjechałem za darmo (!) na Łomnicką Przełęcz i podszedłem na Łomnicką Grań (2202), a po zjechaniu popędziłem przez Rakuską Polanę do samochodu. W sumie przeszedłem ok. 23 km i przewyższenia 1300 m w górę i tyle samo w dół. Ruch turystyczny rankiem skromny, potem tłumny, szczególnie w okolicy kolejek linowych. Chodzenie kłopotliwe, bo trzeba po łańcuchach i skałkach dezynfekować dłonie. Zdjęć zrobiłem dużo, będzie co pokazać. Na razie ulubiony Zielony Staw Kieżmarski.

160 Koni

 

Dostatek grzybów

Zosi właściwie już nie widuję. Zaszyła się w lasach, gdzie jest pod dostatkiem grzybów i jagódek. Dopiero dziś o piątej pokazała się przy lizawce. Zdaje się, że przyszła zobaczyć świeżo skoszoną polanę.

*

Przed świtem

 

Codzienne zdumienie

Link 

Burka