wtorek, 21 listopada 2023

czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - wstań i idź
dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę


poniedziałek, 20 listopada 2023

Galicyanie, pamiątki rabacji

 Łącko, kościół parafialny, tablica epitafijna księdza Tomasza Korab Pociłowskiego (1819 - 1897) i kaplica grobowa na cmentarzu parafialnym

Ks. Tomasz Pociłowski urodził się w 1819 roku w Kleczy Dolnej, powiat Wadowice, jako syn Jana Kantego i Anny z Kowalewskich. Ojciec Tomasza, zginął w zesłaniu na Sybir, a osierocone dzieci wychowywał stryj Wincenty. Kształcił się w Tarnowie, Podolińcu, Tarnopolu. Święcenia kapłańskie otrzymał 24.X.1844 r. Jako wikariusz pracował w Mikluszowicach, Wojniczu i Ryglicach. W 1850 został proboszczem w Brzozowej, skąd po osiemnastu latach przeniesiono go na probostwo do Łącka.
Rabacja zastała go w Wojniczu: "Pomimo gorącej miłości, jaką młodzieńcze serce jego pałało dla tego biednego, ciemnego i zbałamuconego podówczas ludu, padł on ofiarą strasznej rabacyi, jaka w r. 1846 w Tarnowskim i okolicznych powiatach szalała. Skrępowany bowiem przez chłopów powrozami, wraz z p. Dominikiem Dąbskim i innymi panami wrzuceni wóz drabiniasty, odstawieni zostali do »Cyrkułu« w Bochni. Na jednym z popasów pewna baba kijem nad nimi wywijała i bezbronnych obić zamierzała. Tę samą kobietę w jakiś czas, kiedy wybuchł tyfus głodowy, ks. Pociłowski na śmierć dysponował i widział własne jej dziecię upieczone, które ona przyciśniona głodem spożywała". [https://sbc.org.pl/Content/419631/ii642081-0000-00-0001.pdf]




niedziela, 19 listopada 2023

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Kamienica, Maksymilian Marszałkowicz (1806 - 1878)

Właściciel Klucza Kamienieckiego był wybitnym gospodarzem, przedsiębiorcą, literatem, bibliofilem. Raczej nie angażował się w działalność spiskową, lecz można przyjąć, iż miał świadomość, że w jego dobrach prowadzono agitację i przygotowania zbrojne. Marszałkowicza aresztowano w Starym Sączu gdzie się schronił i osadzono  dla śledztwa nowosądeckim więzieniu, skąd został po kilku miesiącach zwolniony, gdyż "opłacił się grubo". Oskarżono go, że wziął czynny udział w zjeździe spiskowców w Łukowicy u Głebockiego oraz nie podjął kroków przeciwstawiających się wrogim nastrojom służby. O uwolnienie Marszałkowicza zabiegał jego brat Felicjan ze Stronia, który całą winę zrzucił na nieszczęsnego mandatariusza Skąpskiego, domniemanego przywódcę powstania w cyrkule sądeckim. Oświadczył nawet, że spiskowcy grozili Maksymilianowi śmiercią za zdradę przygotowań do wystąpienia zbrojnego. Skąpskiemu zasądzono 10 lat Spielbergu. Dwór w Kamienicy nie został zrabowany, gdyż chronili go miejscowi robotnicy. Żona Maksymiliana Kornelia z domu Kirchner po śmierci męża sprzedała dobra kamienieckie i przeniosła się do Krakowa. Zwłoki męża sprowadziła na Cmentarz Rakowicki, ale na cmentarzu w Kamienicy zachował się jego pierwotny nagrobek.




sobota, 18 listopada 2023

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Kamienica, pomnik na domniemanym grobie przywódcy powstania chochołowskiego Jana Kantego Andrusikiewicza

Po upadku chochołowskiego poruseństwa Andrusikiewicz ukrywał się w dworze Maksymiliana Marszałkowicza w Kamienicy. Razem z właścicielem dworu trafił wkrótce do więzienia w Nowym Sączu. Marszałkowicz został zwolniony, a Andrusikiewiczowi zasądzono 20 lat Szpilbergu. Zwolniony po dwóch latach przez jakiś czas tułał się na Podhalu, aż w końcu znalazł zatrudnienie i pomieszkanie w Kamienicy. Tutaj też 9 stycznia 1850 roku zmarł na tyfus w wieku zaledwie 34 lat. Pochowano go na miejscowym cmentarzu, ale oryginalny grób się nie zachował.




piątek, 17 listopada 2023

 Mgła jest mętną wodą, poruszają się w niej różne siły, które mącą umysł człowiekowi i zwierzęciu  

Olga Tokarczuk Księgi Jakubowe



czwartek, 16 listopada 2023

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Tęgoborze, grób ks. Antoniego Wieczorka

"W Tęgoborzy dwór całkiem zrabowali i stłukli, a to tak dalece, że tylko gołe ściany pozostały, zaś państwo tego dworu o dwie godziny wprzód przed temże rabunkiem do Sącza wyjechali. Tutejsi parafianie, dzięki Bogu, nie zabili nikogo, tylko w Łyczance do tutejszej parafii należącej poddani z Łososiny, a parafianie jakubowscy, zamordowali leśniczego. Po uczynionym rabunku na dworze przyszło około 300 chłopów do podpisanego na plebanię i to właśni parafianie, z kosami, widłami, siekierami, a widząc to wyszedłem na ganek przeciwko nim, a widząc ich tak rozjudzonych, pytałem się po co przyszli, gdy mi żaden nie odpowiedział, tylko po sobie spoglądali, a widząc, co już indziej uczynili i poznawszy ich zamiar, przemówiłem do tychże treściowo w religijnym sposobie, róbcie co się wam podoba, ale wznieście oczy swoje ku niebu, że Pan Bóg patrzy na was, potłuczcie wszystko, zrabujcie, mnie możecie zamordować, ale w czasie swoim ciężki rachunek Panu Bogu z tego zdać musicie itp., to ich wzruszyło, dopiero zaczęli czapki i kapelusze z głowy zdejmować i powoli porozchodzili się. Drugiego dnia z rana podobna chmara nowa się zgromadziła na plebanię, a odezwawszy się znowu do nich słowami religijnymi, wystąpił jeden z pomiędzy nich i oświadczył w imieniu wszystkich, że najmniejszej szkody nie zrobią, a jeżeli by mi któren krzywdę wyrządził, iż go sami surowo ukarzą, ale że rewizję przedsięwziąć muszą, więc na to pozwoliłem; a wszędzie najostrzejszą rewizję przedsięwzięli, nawet w kościele, ale do tegoż nie wszyscy weszli, jedynie sześciu i tamże wszedłszy popatrzyli się i zaraz na powrót wyszli. Pytając się tychże, czego by szukali, lecz na to żaden nic nie odpowiedział". [Fragment Pamiętnika kościoła i parafii Tęgoborzy]

Ks. Prałat Antoni Wieczorek urodził się w Kaniowie 31 maja 1806 roku. Był proboszczem w Tęgoborzy koło Nowego Sącza, gdzie zmarł 10 grudnia 1882 roku i tam został pochowany. W 1876 roku ufundował w Kaniowie kościół, plebanię i cmentarz. Oprócz funduszy na ich budowę przekazał również majątek gruntowy o powierzchni 11.3989 ha w celu zapewnienia utrzymania księdza po utworzeniu nowej parafii. Kronikę parafialną Tęgoborzy, skąd powyższy fragment, prowadził od 1841 roku.




 

 

 


środa, 15 listopada 2023

 W mroźny poranek nagie drzewa ubierają się w mgłę