Zespół Dworsko - Parkowy w Korzeniowie, zdjęć kilka
sobota, 15 kwietnia 2023
czwartek, 13 kwietnia 2023
Galicyanie, pamiątki rabacji
Rzochów, kaplica Boguszów (Pochowany na pewno Feliks Bogusz z Rzemienia, wątpliwe - Stanisław senior - Wikipedia)
Siedliska Boguszów pokazałem w poście z z 4 grudnia 2020 roku link Nie zamieściłem jednak komentarza do zdjęć. Ponieważ znalazłem w Rzochowie kaplicę grobową Boguszów, dodaję garść informacji o tej rodzinie.
Nestor rodu Stanisław Bogusz był szambelanem króla Stanisława Augusta. W 1795 ożenił się szczęśliwie i bogato z Apolonią, córką Nikodema Stojowskiego. Po śmierci teścia osiadł najpierw w Smarzowej, a potem w Siedliskach, które żona otrzymała w spadku po ojcu. W 1835 dokonano podziału majątku Stanisława. Siedliska otrzymał Wiktoryn, Smarzową Nikodem, Żarówkę Henryk, Stanisław junior Rzędzianowice, Feliks z Rzemienia i Ludwika Gorayska z Moderówki zostali spłaceni w gotówce.
Feliks z Rzemienia przewidywał, że planowane powstanie może skończyć się buntem chłopów i radził familii, aby schroniła się w zamku w Rzemieniu. Choć Bogusze byli mocno skonfliktowani z Szelą, nie przejęli się ostrzeżeniem Feliksa i 9 lutego zorganizowali uroczyste imieniny babki Apolonii, na które zjechali do Siedlisk Maria ze Stojowskich, żona Stanisława z Rzędzianowic z synem piętnastoletnim Włodzimierzem, Tytus Bogusz z Lubasza nad Wisłą, bratanek Stanisława seniora, Zdzisław (lat 10) i Alfred (lat 8) synowie Feliksa z Rzemienia z guwernerem Emilem Podhoreckim. Według niektórych źródeł austriackich imieniny miały być jedynie pretekstem do zjazdu mężczyzn w celu wzięcia udziału w powstaniu.
Wiktoryna i Podhoreckiego zabito w karczmie w Kamienicy (Jan Nogai z Jaworza, wg innej wersji Walenty Rozenbalski z bratem Jakubem), gdy odwozili synów Stanisława. Następnego dnia w Siedliskach zabito nestora Stanisława (Tomasz Gurzan wójt Gorzejowej cięciem pałasza w głowę, wg innej wersji Stanisław Dziedzic z Kamienicy oraz Sebastian Stasiak), Włodzimierza (Jan Siepacz i pastuch krów Wojciech Gonsior cepami, wg innej wersji Jan Wołowiec, Józef Czernik i Gąsior), Tytusa (widłami - Wadas, Maciej Orzechowski i jego syn Bartłomiej). Nikodem zginął w Smarzowej (mordercy: Staszek Dziedzic - cięciem pałasza w głowę, Białas i Jędrzej Szydłowski). Stanisława juniora z Rzędzianowic, który 19 lutego wyjechał bryczką i wozem z wiktuałami dla matki (lub dla powstańców?) napadnięto koło Strzegocic i odstawiono do Pilzna, gdzie został pobity przez mieszczan. Stamtąd wieziono go do Tarnowa, ale 20 lutego został zabity w karczmie w Machowej. link
Ciała ofiar Szeli (22 osoby wg ks. parafialnych) zamordowanych w Smarzowej, Siedliskach i okolicy zwieziono we wtorek 24 lutego, obdarto do naga i pochowano w jednym dole poza cmentarzem. Gorajska w 1860 r. wystawiła w tym miejscu kaplicę. Gospodarstwo w Siedliskach objął starszy syn Gorajskiej Stanisław razem z bratem Aleksandrem.
Szeli nie udało się wygubić całej męskiej rodziny Boguszów. Ocaleli Henryk i Feliks, którego los w czasie tragicznych wydarzeń jest niejasny. Według wersji Adama Bogusza był na imieninach matki, ale wyjechał z Siedlisk wcześniej, a w zamku w Rzemieniu nic mu nie groziło. Według Mieczysława Reya 20 lutego uzbrojony po zęby ukrywał się przed tropiącymi go chłopami w okolicznych lasach, aż wreszcie po kilku dniach wrócił do Rzemienia, gdzie obronili go mieszkańcy. Tomasz Szubert wysuwa przypuszczenie, że mógł wziąć udział w wyprawie na Tarnów i uciec z Lisiej Góry. Urodzony w 1796 służył w armii Królestwa Polskiego, brał udział w powstaniu listopadowym. Właścicielem Rzemienia został przez małżeństwo z Aleksandrą Rey w 1832. Przebudował zamek w stylu neogotyckim link. Zmarł 26 czerwca 1876 i został pochowany w Rzochowie.
środa, 12 kwietnia 2023
Makakrzyż
Wiadomo, że jest konkurs na makabryłę, ale nie jestem pewien, czy można zgłosić budowlę w kategorii makakrzyż, bo taki zbudowano na wzgórzu 341 m n.p.m. nad Ropczycami. Do potężnej konstrukcji z windą wiedzie "autostrada" ze znakami, na których wypisano myśli głębokie jak Rów Mariański (z rowu zresztą można zobaczyć "Giewont"). Dziwacznych symboli tam tyle, że ogarnąć nie sposób, zrozumieć tym bardziej. Co ciekawe, jak wynika z opinii zamieszczonych w mapach Google, całość budzi głębokie przeżycia u zwiedzających. Czyżby zwiedzającymi byli wyłącznie kierowcy tirów? Projektował tę potworność profesor Politechniki Rzeszowskiej, zapewne z wydziału transportu drogowego, więc to niejako tłumaczy zadziwiającą oryginalność całej konstrukcji.
PS Na marginesie podróży wywróżonych lotem bocianów: Naniosłem niedawno na mapy.cz kilkaset zdjęć z moich peregrynacji dziadowskich po Karpatach. Bardzo dużo użytkowników map je ogląda, więc cieszę się, że wreszcie komuś się moje fotografowanie pokątne przydaje, bo blog ogląda zaledwie kilkanaście osób dziennie. Kto wie, czy nie zlikwiduję bloga, zachowując jednak zdjęcia i wpisy z "pamiątek rabacji", bo jedynie one mają jakąś wartość. link do map