wtorek, 18 stycznia 2022

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Zręcin

Karol Klobassa - Zrencki , jadący do Komborni do Feliksa Urbańskiego, który był jednym z przywódców spisku powstańczego, został złapany przez chłopów w Trześniowie, "a kiedy i Urbańskiego związanego przywieziono, rzucono obu pod ławę, wyczekując ze Sanoka polecenia co z więźniami zrobić". Obaj spiskowcy trafili  do więzienia w Sanoku.

Kościół pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika
ufundowany przez Ignacego Łukasiewicza,
Tytusa Trzecieskiego i Karola Klobassę

Kaplica grobowa Klobassów



Wnętrze kaplicy Klobassów

Biogram z tablicy na ogrodzeniu cmentarza


poniedziałek, 17 stycznia 2022

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Ocieka, kaplica grobowa Romerów

Eustachy Mikołaj Hieronim hr. Romer z Chyszowa herbu Jelita właściciel Ocieki i Borowej ożeniony był z Anną Teklą hr. Wierszowiec - Rey h. Oksza z Przecławia. Mieli czterech synów: Wilhelma (1825 Ocieka - 1913 Ochodza), Bronisława Antoniego Ludwika (1826 Ocieka - 1886 Bagienica), Zygmunta (1837 Ocieka - 1914 Dąbie), Władysława (1838 Ocieka - 1889 Kraków) i jedną córkę Emmę Jadwigę (1836 Ocieka - 1863). Dworek Romerów w Ociece Woli był znanym ośrodkiem patriotycznym. Schronienie znajdowali tutaj emigranci po upadku powstania listopadowego, stąd później wyruszano do powstania styczniowego, składając przysięgę w dworskiej kaplicy.

Dwaj starsi Romerowie wzięli udział w nieszczęsnej wyprawie na Tarnów, która pod wodzą Franciszka Wiesiołowskiego wyruszyła z Wojsławic, dziś dzielnicy Mielca. Niedoszli powstańcy w okrutną noc zimową przedzierali się przez zaspy w kierunku Tarnowa przez Goleszów, Partynię, Radomyśl, Jastrząbkę. Jeden ze szlachciców goszczących w drodze powstańców wspominał, że młodzi Romerowie płakali prosząc o herbatę, a reszta wyglądała tak, jakby miała ochotę czmychnąć do domu. W Róży Wiesiołowski wraz z bratem i dwoma jeszcze towarzyszami postanowili śpieszniej udać się na miejsce zbiórki, dowództwo czterdziestoosobowego oddziału powierzając Gromczewskiemu, którego ze względu na słabość do alkoholu nadzorować miał młody Wilhelm Romer. Wiesiołowski został wraz z towarzyszami napadnięty przez chłopów i uwięziony w piwnicy karczmy w Lisiej Górze. Kiedy przybyła reszta oddziału, na widok gromady chłopów zgromadzonych przed karczmą, oficer Gromczewski pierwszy rzucił broń w śnieg. Romer natomiast wstrzymał tych, którzy chcieli strzelać do tłumu. Nowo przybyli  zostali rozbrojeni i dołączyli do więźniów w piwnicy. Podobny los spotkał oddział Józefa Kapuścińskiego, który po zamordowaniu burmistrza Pilzna Markla usiłował przedrzeć się na miejsce zbiórki. Chłopi nie bili powstańców, uczynili to dopiero żołnierze austriaccy, którzy wkrótce przybyli po więźniów. Obydwaj Romerowie byli sądzeni i trafili do więzienia w Spielbergu, skąd wypuszczono ich na mocy amnestii w 1848 roku. 

Dwór w Ociece Woli został ograbiony, w gorzelni dworskiej rozbito kadzie z wódką. Ofiar nie było. W Ociece pobito proboszcza ks. Piotra Sułka (w źródłach błędnie Gutka), który śpieszył z sakramentami do chorego. Tradycja przekazuje, że Eustachego Romera podczas rabacji chłopi z Borowej ukryli pod korytem, a jego żonę i dzieci przechowywała rodzina Kutów.  

Dwór w Ociece Woli, obecnie dom weselny

Kaplica dworska

Kaplica grobowa Romerów w Ociece



niedziela, 16 stycznia 2022

 Wieża widokowa pod górą Ferdel w Beskidzie Niskim czyli mały odpoczynek od tanatoturystyki

Do Tatr setka, oczywiście kilometrów.





sobota, 15 stycznia 2022

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Łączki Brzeskie

W lesie przy drodze z Łączek Brzeskich do Przecławia znajduje się niewielki pomnik - pamiątka zajść krwawych ufundowany przez hr. Reya. Jest to żeliwny krzyż umieszczony na granitowym postumencie, obecnie otynkowanym. Obok, staraniem nadleśnictwa Tuszyma umieszczono tablicę objaśniającą historię tego krzyża oraz dwóch pozostałych zlokalizowanych w tym kompleksie leśnym.  

Dembiński podaje, że tłum zaatakował żałobników wracających z pogrzebu Szymona Brzeskiego, właściciela Łączek. Do napadu doszło na podwórzu dworskim. Zginęli wikary z Wadowic ks. Jakub Trutty, dzierżawcy Fuchs i Psarski, leśniczy Matuszewski, ekonom i karbowy Strzempka, poddany Mateusz Łonczak, lokaj Ludwik, furman - chłop z sanockiego i mieszczanin z Pilzna Michalik. Ksiądz z Radomyśla ocalił życie dzięki przytomności woźnicy. Kobiet nie mordowano. Pani Brzeska uciekła z domu, by wrócić po jakimś czasie z przydzielonym jej żołnierzem. Sąd karny, do którego wniosła sprawę, nie ukarał winnych mordu.

Fragment tablicy nadleśnictwa



 


piątek, 14 stycznia 2022

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Góra św. Marcina miała być punktem zbornym powstańców, którzy pod wodzą Józefa Eisenbacha ekskapitana, właściciela Pleśnej mieli z południa uderzyć na Tarnów. Hasłem gotowości dla oddziałów idących na miasto od północy miało być podpalenie karczmy w Zawadzie. Nieliczne oddziałki przybyłe na miejsce były po drodze atakowane przez chłopów w Zawadzie i Tarnowcu. Do ataku na koszary Austriaków nie doszło, a rozproszeni powstańcy zostali w większości wyłapani i wymordowani przez włościan. Na miejscu niedoszłej zbiórki, na ruinach zamku Tarnowskich rozpoczęto w 1848 r. (wg. niektórych źródeł już w 46) sypanie pamiątkowego kopca. Roboty skończyły się jak powstanie, na niczym. Zwiezioną ziemię usunięto później w na sąsiednie wzgórze, gdy w czasie prac archeologicznych ekspedycji karpackiej Żakiego odsłaniano zarys murów zamku. Obecnie to miejsce jest celem wycieczek mieszkańców Tarnowa, ale atrakcją są ruiny i pyszne widoki, a o kopcu, który miał upamiętnić tragiczne losy powstańców, nie ma żadnej informacji.


czwartek, 13 stycznia 2022

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Jodłowa, grób Kunegundy Dobrzyńskiej

Ignacy Strzelbicki justycjariusz i mandatariusz kameralny z Brzostka po ucieczce do Jasła w liście pisanym do brata podaje: "Dobrzyńską starą okrutnie zbili; synowie ujechali, mówią, że są w Tarnowie."
Na cmentarzu w Jodłowej odnalazłem grób Kunegundy z Turskich Dobrzyńskiej, która zmarła w roku 1864 w wieku 98 lat. W rabacyjnym roku 1846 miałaby 84 lata, więc być może to właśnie tę Dobrzyńską wspomina Strzelbicki, szczególnie że jak podaje Skorowidz jednym z późniejszych  właścicieli Jodłowej, była Julia Dobrzyńska. Ks. Kolbuszewski, proboszcz Jodłowej w swoich wspomnieniach nie wymienia jednak nazwiska Dobrzyńskich, podając, że wieś należała do Kraińskich. Lucjan Kraiński, właściciel Jodłowej, weteran powstania listopadowego i mąż Olimpii Dwernickiej, córki generała Józefa Dwernickiego, był jednym ze spiskowców, którzy planowali uderzyć na Jasło. Jednak gdy wybuchło powstanie chłopskie, Kraińscy w przebraniu chłopskim uciekli do Jasła, a stamtąd do Wiednia, gdzie pomarli.




środa, 12 stycznia 2022

 Galicyanie, pamiątki rabacji

Jodłowa, grób ks. Jana Kolbuszewskiego

Ksiądz Kolbuszewski, proboszcz i kanonik katedry przemyskiej spisał 26 marca 1895 "Wspomnienia z krwawego roku 1846", w których zrelacjonował przebieg rabacji w Jodłowej i okolicy. Z Jodłowej zamordowano leśniczego (rządcę) górnego folwarku Franciszka Merskiego i jego syna. [Tekst wspomnień w: Dembiński Stefan Rok 1846..., s. 173 - 176.]. Księdza Kolbuszewskiego w czasie rozruchów w Jodłowej nie było, wikarego zaś zaniechano z przyczyn praktycznych, "żeby miał kto msze odprawiać". Podobnie wieś opuścił jej Właściciel Julian Kraiński. Merskich wiezionych do Tarnowa bito przed każdą karczmą, aż w Zalasowej dobito i trupy dostarczono Breinlowi.