piątek, 5 kwietnia 2019

Na górach łatwo spotkać kosmitów

Nawiązałem z nimi kontakt werbalny. Mówią po słowacku.

czwartek, 4 kwietnia 2019

Droga na Sl'ubicę w Branisku

dość przyjemna, bo kilka ostrzejszych i oblodzonych podejść wynagradzają widoki spod i ze szczytu. Można też wyjechać, bo choć jest zakaz, miejscowe chłopki z Dubravy wywożą turystów i paralotniarzy za 10 eurów od sztuki.

środa, 3 kwietnia 2019

Tatry tuż za rogiem

Kościółek na Mariańskiej Górze nad Lewoczą. Zasłynął z pielgrzymki Jana Pawła II. Czasem odwiedzam tam piękną Madonnę Majstra Pawła z Lewoczy, ucznia Wita Stwosza. Odległość od kościoła do Łomnicy wynosi 30 km.

 

wtorek, 2 kwietnia 2019

Dwie panoramy z jednego dnia, z jednymi górami, nie z jednego miejsca, nie w jednym czasie, nie ręką ludzką uczynione (ino fotoszopem)

link do większych, warto zobaczyć




 
Choď za svojim snom 



poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Ostatni rzut oka na Spiski Zamek z Brutovców. Niestety, na początku drogi do punktu widokowego, zazdrośni traktorzyści z miejscowej Jednoty ustawili zakaz wjazdu. Była niedziela, wczesna godzina, więc wjechałem szybko, ale ostatni już raz. Nie umiem łamać przepisów, nawet durnych. Zdaje się, że na Słowacji jest nadprodukcja znaków zakazu wjazdu, bo zauważyłem, że ustawiane są też na ścieżkach, po których nawet pieszy z trudnością może się poruszać. Cytując klasyka "nie popieram, ale rozumiem", bo na Sl'ubicy, gdzie wjeżdżać się nie powinno, spotkałem trzy terenowe samochody, dwa quady i motor.


niedziela, 31 marca 2019

Warto czasem zajrzeć do wsi Dúbrava

Oczywiście w towarzystwie lufy, bo do Gerlacha (ten najwyższy nad Spiskim Hradem) 55 km, a do Krywania (ostatni cycuś po lewej) - 64. Najbliżej była jelenina, ale gdzieś się śpieszyła.